Prof. Markowski: Pogarda to jest bardzo ważna rzecz
Teraz, w wywiadzie dla RMF, wyraził swoje zdanie nt. Jarosława Kaczyńskiego. – On nie stanie wokół Adenauera, de Gaulle’a, Olofa Palme czy Roosevelta, którzy wymyślali wielkie deale. On natomiast opanował do perfekcji, wraz ze swoimi "Bielanami" i otoczką spryt polityczny – mówił prof. Markowski.
Robert Mazurek zapytał swojego gościa, czy gardzi liderem PiS-u. – Tym, co zrobił dla Polski Jarosław Kaczyński i jego otoczenie, tak. To jest wielka sprawa, to jest sabotaż rozwoju mojego kraju. Liczę na to, że przyjdzie taki czas, że nie tylko Radosław Markowski i otoczenie będzie o tym mówiło, ale wszyscy się przekonamy, czym było to 8-lecie, czy 12-lecie, jeśli się nam znowu nie powiedzie, jakie zło zostało wyrządzono – stwierdził socjolog.
Pytany, czy używanie języka pogardy jest właściwe stwierdził, że "pogarda jest bardzo ważną rzeczą, tylko nieuzasadniona jest problemem".
Markowski: Rozmowa o delegalizacji PiS jest potrzebna
Dziennikarz zapytał swojego gościa, czy nadal uważa, że PiS powinno zostać zdelegalizowane. – Ja tylko chcę, żeby po przywróceniu porządku konstytucyjnego w tym kraju ta kwestia była rozpatrzona. Na moje oko, obywatelskie, ta partia zasługuje na to, żeby podjąć wobec niej procedurę delegalizacji – odpowiedział Markowski.
Według socjologa Polacy popierają PiS, ponieważ nie są świadomi faktycznej sytuacji gospodarczej kraju. – Ponieważ ekonomicznie taki kraj średniej wielkości, średniej gospodarki przez wiele lat może żyć na kreatywnej księgowości, na tym, że można 400 mld zł wyprowadzić poza budżet i udawać, że nie ma tego długu. Można różne rzeczy robić i to się udaje przez pewien czas. Młode pokolenie nie zdaje sobie sprawy, co ten rząd im szykuje, zarówno jeśli chodzi o jakość uniwersytetów, jak i te długi gierkowskie – te 40 mld, które mieliśmy – oni zatęsknią za takim długiem, jak się okaże, ile zostało poukrywane w różnych szparach – przekonuje ekspert.